plecaczki

W końcu produkt dla małych urwisów! Przecież nie tylko dziewczynki lubią takie gadżety, chłopcy też nie gardzą :) Witek bez plecaczka z domu nie wychodzi. W końcu ma gdzie schować swoje resoraki! wymiary plecaczka to ok. 15x20x5cm

I drugi plecaczek dla Mateusza

Cena: 79zł

mantaka reaktywacja :)

Po mocno przedłużonej wakacyjnej przerwie mantaka wraca z nowym zapałem i nowymi pomysłami. Aktualnie pomału rozszerzam ofertę dla dzieci. Bardzo się cieszę, że tak polubiliście Lile, więc to one są teraz sztandarowym produktem mantaki. Nowością są Lile kolorowe - wie już, że podobają się Wam nie mniej od tych szarych. Do nich dochodzą plecaczki - bo przecież mama Witka nie może zapomnieć o małych urwisach - ale o tym w innym poście

Cena: 65zł

Karina

Kolejna nowość u mantaki - filcowa torebka w stylu folk. Aplikacja inspirowana motywami z wycinanek łowickich. Wewnątrz dwie kieszonki - jedna na zamek, druga otwarta na telefon.
Cena: 145zł

Kamila

większa siostra Lili dziś wyruszyła w podróż do swojej nowej właścicielki :)

Bella z saszetką na dokumenty

Bella znaczy piękna... ta torba nie mogła otrzymać innego imienia. Jest absolutnie niepowtarzalna. Do uszycia klapy wykorzystałam odziedziczoną makatkę, którą podszyłam filcem. Ehhhh... sami zobaczcie - ja się zakochałam :)

I jeszcze dopasowana kolorystycznie saszetka wielkości dowodu rejestracyjnego:

Lila dla Karinki

idziemy dziś ze spóźnionymi życzeniami urodzinowymi do Karinki :) Cóż może zanieść koleżance mantakowy synek jeśli nie torebkę?

Lila i Kamila

rozmiar jednak robi różnicę :) dziś chciałabym Wam pokazać pierwszą parę torebek - Lilę już znacie - Kamila, to jej większa siostra. Teraz mama z córeczką mogą być równie eleganckie :) Kamila uszyta jest z grubszego filcu niż Lila, żeby mama mogła do niej spokojnie włożyć rzeczy cięższe niż skarby malucha.
Chciałabym podziękować Kamilli za przesłanie mi tego zdjęcia - moje niestety niechcący skasowałam :/

ceny:
Lila - 45zł
Kamila - 65zł

słowotok Różyczki

Różyczka chyba polubiła kwiecisty słowotok, ale zdecydowanie największą miłością zapałała do wszytych tasiemek. Metki mają w sobie jednak coś magicznego w oczach maluchów :) Mama Róży zaproponowała uszycie narzutki całej obszytej metkami - kto wie, kto wie... :)

Lile, Lile, Lile w natarciu :)

jak widać Lile przypadły małym damom i ich mamom do gustu :)